Czas pandemii i kilkukrotnie powracający lockdown to złoty czas dla wzrostu serwisów streamingowych, które oferują dostęp do bogatej oferty filmów i seriali. Netflix jest wśród nich niewątpliwym liderem. Jedną z opcji, która pozwoliła mu tak się wybić, jest możliwość współdzielenia konta. Okazuje się jednak, że o ile opcja nie zostanie zakazana, to będzie trudniej z niej skorzystać. Dlaczego?
Według danych z początku roku najbardziej znana platforma streamingowa na świecie i na polskim rynku miała globalnie ponad 200 mln subskrybentów. Czy to dużo? Liczby robią wrażenie, ale wiele zależy od tego, w jaki sposób spogląda się na to zagadnienie. Z punktu widzenia samego Netflixa może być nieco powodów do niezadowolenia: okazuje się bowiem, że prawdopodobnie co druga osoba dzieli się swoim kontem z rodziną lub znajomymi.
>> Zobacz też: 4 seriale oparte na faktach na Netflixie
Chodzi o to, że wykupienie określonej subskrypcji oferowanej przez Netflix pozwala na korzystanie z danej liczby urządzeń w ramach jednego konta. Problem z punktu widzenia platformy polega jednak na tym, że nagminnie wykorzystuje się możliwość korzystania z Netflixa na różnych urządzeniach równocześnie.
Trzeba podkreślić fakt, że poszukiwanie partnerów do współdzielenia konta na Netflixie, etyczne czy nie, niekoniecznie jest wygodne. Nawet znajomym zdarza się czasami zapomnieć o oddaniu przynależnej im kwoty, o co przykro jest się upominać. W praktyce można jednak ograniczyć w ten sposób wydatki np. o połowę. Oczywiście z punktu widzenia samej platformy sprawa wygląda odwrotnie. Szacuje się, że z powodu współdzielenia konta Netflix traci kilka miliardów dolarów rocznie. To daje powód, żeby poważnie zacząć się zastanawiać nad tym, jak ograniczyć taki proceder.
Zagadnienie współdzielenia kont na Netflixie budzi kontrowersje od pewnego czasu. Niektóre osoby określają takie działanie jako nieetyczne. Niezależnie od tego, jak je postrzegamy, budzi z pewnością we władzach Netflixa ochotę na wprowadzenie zmian, które ograniczą możliwość współdzielenia konta i zwiększą zarobki właścicieli platformy.
Od początku 2021 r. coraz częściej pojawiały się w mediach informacje o tym, że Netflix będzie próbował być może nawet zlikwidować proceder współdzielenia konta. Testowanie coraz to nowych funkcji jest dla platformy, jako oferowanego subskrybentom produktu, zupełnie normalnie. W pierwszych miesiącach 2021 r. z dużym zainteresowaniem śledzono doniesienia o tym, że Netflix testuje nowe oprogramowanie, które mogłoby ukrócić ‘’największą plagę’’ właścicieli popularnej platformy. Chodzi o utrudnienie udostępniania hasła innym osobom.
Reed Hastings, pracujący jako dyrektor generalny Netflixa, podkreślił jednak, że nie ma mowy o ‘’dokręcaniu śruby’’ subskrybentom. Jak ostatecznie potoczą się losy współdzielenia kont streamingowego giganta?
Netflix po raz kolejny pokazał, że wyczuwanie nastrojów panujących wśród klientów jest bardzo ważne. Oczywiście idzie ono w parze z optymalizacją finansową: nie jest pewne, że zakazanie takiej praktyki, o ile jest możliwe, nie byłoby związane ze zmniejszeniem się zysków ze sprzedaży abonamentów. Stąd też zmiany mają następować, ale bez rewolucyjnych kroków. Prawdopodobnie chodzi o walkę z handlem kontami w celu zarobkowym. Udostępnianie hasła członkom rodziny czy bliskim znajomym powinno być w dalszym ciągu możliwe. Czy wyjdzie to na dobre wynikom Netflixa na rynku? Tutaj na wnioski musimy jeszcze poczekać. Pewne jest natomiast to, że zakazanie współdzielenia kont byłoby obecnie związane z ogromną burzą medialną. Ta zaś najwyraźniej nie jest Netflixowi potrzebna.
Źródła: https://www.parkiet.com/Gospodarka—Swiat/301209967-Netflix-ma-ponad-200-mln-subskrybentow.html,
https://www.killthecablebill.com/tv/stream/netflix/password-sharing-survey/
Źródło zdjęcia: Designed by Freepik